Na dzisiaj przygotowałam dla Was post, w których chciałabym opowiedzieć o mojej ulubionej codziennej pomadce, czyli o Airy Fairy od Rimmel:). Szminkę kupiłam kilka miesięcy temu (jak zwykle:)) podczas jakiejś promocji.
Pomadka pochodzi z serii Lasting Finish i jest oznaczona numerem 070. Opakowanie jest takie, jak w przypadku pomadek sygnowanych imieniem Kate Moss (o numerze 16 pisałam tutaj KLIK). Różni je tylko kolorystyka, w tym przypadku jest to ciemne, drobinkowe bordo, które wygląda, jak czerń:). Na skuwce znajduje się logo firmy, a na spodzie opakowania widnieje numer oraz nazwa odcienia. Opakowanie zawiera 4 gramy produktu, który należy zużyć w ciągu 30 miesięcy od otwarcia.
Pomadka ma odcień delikatnego różu wymieszaną z odrobiną brązu oraz złocistymi drobinkami. Gdybym miała ją porównać do innej pomadki w neutralnym odcieniu, jaką posiadam, czyli do Eliksira o numerze 05 z Wibo KLIK, to Airy Fairy jest zdecydowanie bardziej różowa.
Pomadka ma przyjemną konsystencję, łatwo nakłada się na usta. Ma przyjemny ciasteczkowy zapach:). Szczerze mówiąc, nie wiem dokładnie, jak długo wytrzymuje na ustach, ponieważ ma na tyle neutralny odcień, że nie widać, kiedy zaczyna się ścierać:), ale na pewno jest to kilka godzin.
Poniżej, jak zwykle, możecie obejrzeć, jak odcień prezentuje się na ustach:)
Jak wspomniałam na początku, bardzo lubię ten odcień i często po niego sięgam. Pomadka jest dostępna w szafach Rimmel i kosztuje około 20 złotych.
A jakie są Wasze ulubione codzienne pomadki:)? Wolicie neutralne czy bardziej zdecydowane odcienie?
Pozdrawiam!
Piątek
Piękna pomadka :) Mam ją i jest jedną z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo osób ją lubi i poleca, a ja ciągle o niej zapominam.. muszę w końcu ją obejrzeć na żywo ; )
OdpowiedzUsuńna co dzień tylko balsam, szminki nakładam od wielkiego dzwonu:)
OdpowiedzUsuńja też tylko balsam na co dzień a szminka na imprezę ;) ta wydaje się być bardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuńCiągnie mnie by kupić ten kolor, mam już jedną i bardzo fajnie się nosi ;)
OdpowiedzUsuńPomadka kultowa :) Ja jej nie miałam, ale kolorek jest całkiem przyjemny. Osobiście preferuję pomadki matowe, ale niestety w ostatnich miesiącach moje usta nie tolerują praktycznie niczego :( Szaleństwa pomadkowe zostają zarezerwowane na imprezy.
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor :) Rimmel od zawsze mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę pomadkę. Za jej kolor. Przy niej nawet bladziochy wyglądają korzystnie, nie wyglądają aż tak trupio.
OdpowiedzUsuń