Jak ten czas szybko biegnie. Dopiero co pisałam Wam o matowej pomadce w płynie z Lovely, a już znowu przyszedł kolejny piątek i post o kolejnym produkcie do ust:). Dzisiaj napiszę Wam o pomadce, którą od dawna chciałam wypróbować, ale cały czas odwlekałam moment jej zakupu czekając na jakąś promocję w Rossmannie. W maju nadarzyła się okazja i pomadka Lasting Finish by Kate trafiła w moje ręce (dzięki mojej siostrze:)).
Produkt zamknięty jest w czarnym, matowym i solidnym opakowaniu. Mimo noszenia pomadki w torebce nigdy się nie otworzyło, ani nie uległo zniszczeniu. Jest to produkt sygnowany nazwiskiem Kate Moss, stąd różowy podpis na skuwce. Na spodzie opakowania widnieje numer pomadki, a na wierzchu logo firmy Rimmel.
Zdecydowałam się na pomadkę, której odcień jest oznaczony numerem 16. Jest to delikatny, koralowy róż, idealny na co dzień. Szminka ma lekko połyskujące, satynowe wykończenie. Dzięki kremowej (ale niezbyt miękkiej) konsystencji łatwo rozprowadza się na ustach i pozostaje na nich dość długo - nawet do 2 godzin bez jedzenia. Produkt ma przyjemny, owocowy zapach, który czuć jedynie podczas aplikacji. Pomadka nie wysusza ust, ale radzę nakładać ją na odpowiednio nawilżone i oczywiście wypielęgnowane usta, bo ma tendencję do podkreślania wszelkich suchości. Ja staram się zawsze przed nałożeniem jakiejkolwiek pomadki nałożyć na usta balsam i to jak najbardziej sprawdza się w przypadku tego produktu.
Poniżej możecie oczywiście obejrzeć efekt na ustach (jako bazę nawilżającą użyłam ochronnej pomadki z Bebe).
Pomadkę możecie kupić w każdej drogerii, która posiada szafę Rimmel. Ja za swój egzemplarz zapłaciłam nieco ponad 10 zł, bez promocji pomadka kosztuje 20,49 zł. Produkt należy zużyć w ciągu 30 miesięcy od otwarcia.
Co myślicie o tym kolorze? Macie w swoich pomadkowych zbiorach inne odcienie z tej serii?
Pozdrawiam, Piątek!
Bardzo ładny odcień, myślę, że bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńJa już się z nim polubiłam, pewnie będzie moim letnim ulubieńcem:)
Usuńmam inny kolor z tej serii i bardzo ja lubie :)
OdpowiedzUsuńJa pewnie kiedyś sprawię sobie jeszcze jakiś inny kolor, bo 16 mnie zachęciła do tej serii:)
Usuńna balsam tak albo potem błyszczyk na wierzch, bo inaczej u mnie strasznie ściąga usta :/ mam nr 102
OdpowiedzUsuńta Twoja ładnie wygląda, ale dla mnie pewnie by była zbyt różowa ;p
U mnie nie ściąga ust, ale balsam muszę pod nią położyć:)
UsuńBardzo ładny kolorek :) Świetnie wygląda na Twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:). A kolor jest delikatny i dobry na co dzień:)
UsuńOdcień idealny :) Ja bardzo lubię pomadki Deni Carte i Bourjois :)
OdpowiedzUsuńNie mam (jeszcze!:)) żadnej pomadki z tych firm, a tę z Rimmela bardzo lubię.
UsuńTaki odcienie szminek są dla mnie idealne :) Delikatny
OdpowiedzUsuńDokładnie, to idealny odcień na co dzień.
Usuń