Dokładnie tak, jak w tytule:). Dzisiaj mój blog obchodzi swoje pierwsze urodziny:). Jak ten czas szybko zleciał. Dokładnie rok temu, 5 czerwca, po długich rozmyślaniach, czy warto i czy wytrwam w postanowieniu, napisałam swój pierwszy post. A nawet dwa - zwykły wstępniak oraz podsumowanie zakupów z promocji w Rossmannie:). I tak rozpoczął swój wirtualny żywot Relaks przy piątku:).
Szczerze powiedziawszy zrobiłam to bardzo spontanicznie. Mimo tego, wtedy wydawało mi się, że wybrałam dobry czas na rozpoczęcie czegoś nowego. Byłam przekonana, że mając nieco więcej wolnego czasu będę mogła spokojnie znaleźć chwilę na blogowanie. Oj, jak się myliłam;). Zawirowania w moim życiu sprawiły, że dość szybko blog zszedł na dalszy plan. I przez kilka miesięcy posty pojawiały się na nim bardzo sporadycznie. Jednak koniec roku 2013 sprawił, że nabrałam większej ochoty i motywacji do pracy (co listopad i grudzień robią z człowiekiem:)) i od tej pory staram się bywać tu jak najczęściej:). Pisanie dla Was sprawia mi ogromną przyjemność, dlatego dziękuję Wam za wszelkie przejawy zainteresowania Relaksem, czyli obserwacje i komentarze:).
W ciągu roku napisałam 70 postów (ten jest 71), czyli wynik jest średni:). Ale pamiętajcie, że starałam się pisać kiedy tylko mogłam i starałam się to robić dobrze, tak, abym ja była zadowolona z efektu:). W założeniu blog miał dotyczyć tematyki związanej z kosmetykami - kolorowymi i pielęgnacyjnymi. Nie będę ukrywała, że kilka miesięcy po rozpoczęciu "działalności" blogowej;) obudziła się we mnie wyjątkowa sympatia do lakierów do paznokci, dlatego dosyć często mogłyście na blogu oglądać kolorowe emalie. Ale obiecuję, że równie często będą pojawiały się recenzje innych produktów kosmetycznych:). Mimo wszystko, mam nadzieję, że satysfakcjonuje Was (moich Czytelników) tematyka, jaką podejmuję:).
W międzyczasie założyłam również fanpage'a , który miał być uzupełnieniem bloga (do tej pory Facebook był dla mnie całkiem obcy:)). I staram się tam bywać najczęściej, jak mogę:).
Chciałoby się zaśpiewać "Sto lat, sto lat..":). Ale zamiast tego, życzę sobie oraz blogowi kolejnego roku pisaniny, wielu ciekawych tematów, większej ilości ciekawych postów i wytrwałości:).
A Wam drogie Czytelniczki i drodzy Czytelnicy dziękuję za to, że czytacie i komentujecie:). To bardzo motywuje mnie do dalszej pracy:).
I znowu się rozpisałam:). Mam nadzieję, że ktoś dotarł do końca:).
A w związku z tym, że czerwiec to dla mnie miesiąc, w którym mam nieco więcej okazji do świętowania, przygotowuję dla Was małe rozdanie, o którym napiszę Wam już za kilka dni:).
Dobrze, już kończę. Zapraszam Was do komentowania:).
Pozdrawiam, Piątek!
Szczerze powiedziawszy zrobiłam to bardzo spontanicznie. Mimo tego, wtedy wydawało mi się, że wybrałam dobry czas na rozpoczęcie czegoś nowego. Byłam przekonana, że mając nieco więcej wolnego czasu będę mogła spokojnie znaleźć chwilę na blogowanie. Oj, jak się myliłam;). Zawirowania w moim życiu sprawiły, że dość szybko blog zszedł na dalszy plan. I przez kilka miesięcy posty pojawiały się na nim bardzo sporadycznie. Jednak koniec roku 2013 sprawił, że nabrałam większej ochoty i motywacji do pracy (co listopad i grudzień robią z człowiekiem:)) i od tej pory staram się bywać tu jak najczęściej:). Pisanie dla Was sprawia mi ogromną przyjemność, dlatego dziękuję Wam za wszelkie przejawy zainteresowania Relaksem, czyli obserwacje i komentarze:).
W ciągu roku napisałam 70 postów (ten jest 71), czyli wynik jest średni:). Ale pamiętajcie, że starałam się pisać kiedy tylko mogłam i starałam się to robić dobrze, tak, abym ja była zadowolona z efektu:). W założeniu blog miał dotyczyć tematyki związanej z kosmetykami - kolorowymi i pielęgnacyjnymi. Nie będę ukrywała, że kilka miesięcy po rozpoczęciu "działalności" blogowej;) obudziła się we mnie wyjątkowa sympatia do lakierów do paznokci, dlatego dosyć często mogłyście na blogu oglądać kolorowe emalie. Ale obiecuję, że równie często będą pojawiały się recenzje innych produktów kosmetycznych:). Mimo wszystko, mam nadzieję, że satysfakcjonuje Was (moich Czytelników) tematyka, jaką podejmuję:).
W międzyczasie założyłam również fanpage'a , który miał być uzupełnieniem bloga (do tej pory Facebook był dla mnie całkiem obcy:)). I staram się tam bywać najczęściej, jak mogę:).
Chciałoby się zaśpiewać "Sto lat, sto lat..":). Ale zamiast tego, życzę sobie oraz blogowi kolejnego roku pisaniny, wielu ciekawych tematów, większej ilości ciekawych postów i wytrwałości:).
A Wam drogie Czytelniczki i drodzy Czytelnicy dziękuję za to, że czytacie i komentujecie:). To bardzo motywuje mnie do dalszej pracy:).
I znowu się rozpisałam:). Mam nadzieję, że ktoś dotarł do końca:).
A w związku z tym, że czerwiec to dla mnie miesiąc, w którym mam nieco więcej okazji do świętowania, przygotowuję dla Was małe rozdanie, o którym napiszę Wam już za kilka dni:).
Dobrze, już kończę. Zapraszam Was do komentowania:).
Pozdrawiam, Piątek!
100 lat dla bloga !! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że udało mi się wytrwać aż rok:)
UsuńOooo, wychodzi na to, że Twój blog jest całe 2 dni młodszy od mojego :D Ja co prawda zaczynam nową epokę, a więc będzie to jakby nowy start, ale może to i lepiej. Gratuluję pierwszego roczku i życzę wytrwałości w pisaniu, mnie nachodziły wielkie kryzysy co i raz, wynikające a to z braku czasu, a to z braku motywacji... Sto lat! ;)
OdpowiedzUsuńO, to za chwilę Ty będziesz świętowała:). A motywacja rzeczywiście jest kluczowa:). Chociaż ostatnio blog jest dla mnie chwilą relaksu:)
Usuńgratuluje, życzę kolejnych owocnych lat pisania, lepiej rzadziej a bardziej treściwie i z sensem :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę i piszę wtedy, kiedy mam o czym:)
UsuńGratuluję i życzę wytrwałości:] Mój blog w lipcu będzie miał roczek:]
OdpowiedzUsuńO, to też już niedługo:)
UsuńObyś miała jak najwięcej okazji do świętowania. Całej masy świetnych pomysłów i stale rosnącej liczby czytelniczek/ków:)
OdpowiedzUsuń100 lat:)
Dziękuję bardzo, oby tak było:)
UsuńGratuluję rocznicy i życzę wielu kolejnych. Twój blog pięknie się rozwija, oby tak dalej! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
Usuń