środa, 16 lipca 2014

Kolastyna Young Żel myjący + peling + maseczka 3 w 1 - Projekt Lipiec dzień 16

Cześć!
Dzisiaj przychodzę do Was z produktem, który według producenta ma różnorodne zastosowanie. Może być żelem myjącym, który ma głęboko oczyszczać, odblokowywać pory i usuwać nadmiar sebum. Jako peeling powinien usuwać martwe komórki naskórka i redukować zaskórniki. Trzeci sposób na ten produkt to maseczka, która ma wyrównywać koloryt skór oraz zapewniać matowy wygląd. 


Produkt zamknięty jest w tubie o pojemności 150 ml, należy go zużyć w ciągu 12 miesięcy. Ma gęstą i grudkowatą konsystencję pasty oraz mentolowy zapach. Łączy w sobie trzy funkcje - oczyszczanie, złuszczanie oraz wyrównywanie kolorytu skóry twarzy. Zawiera Sepitonic M3, chrono-energetyzujący środek z działaniem przeciwrodnikowym, który usprawnia proces komórkowej regeneracji skóry, chroni ją, przywraca jej witalność i świeżość. Drobinki z bambusa mają za zadanie złuszczać naskórek, a co za tym idzie usuwać martwe komórki, nadmiar sebum oraz zanieczyszczenia zatykające pory. Ponadto produkt zawiera białą glinkę, która tonizuje i koi, łagodzi i zmiękcza naskórek oraz oczywiście oczyszcza.


Jeśli o mnie chodzi, to nie jestem w stanie używać tego produktu, jako żelu myjącego. Po pierwsze nie ma on struktury żelu, bo jest bardzo gęsty. Oczywiście to w niczym nie przeszkadza, bo mimo tego można go używać na co dzień. Ale, jak już wcześniej wspomniałam zawiera on drobinki z bambusa, które mają właściwości peelingujące. Moja cera nie jest idealna i co jakiś czas pojawiają się na niej pojedyncze zmiany trądzikowe. Gdybym chciała używać tego produktu codziennie, to pewnie wspomniane zmiany szybko by się rozniosły po całej mojej twarzy. Dlatego niestety nie mogę Wam napisać, jak sprawuje się w roli żelu myjącego.
Jako peeling wypada świetnie. Używam go na zmianę z peelingiem enzymatycznym z Lirene, ale tylko wtedy, gdy moje cera jest w dobrej lub w miarę dobrej kondycji:). Dobrze wygładza cerę, oczyszcza ją z zanieczyszczeń i usuwa martwe komórki naskórka - u mnie dobrze wygładza m. in. obszar w okolicach nosa:).
Maseczka jest moim ulubionym rozwiązaniem. Nakładam produkt na twarz i czekam, aż zaschnie (ok. 10-15 minut). Maseczkę zmywam przy pomocy gąbeczki z Rosmanna - zwilżam ją wodą i przykładam do twarzy i w ten sposób bezproblemowo i stopniowo ściągam produkt z twarzy. Po użyciu cera wygląda świetnie (moim skromnym zdaniem:)), rzeczywiście jej koloryt jest wyrównany, wszelkiego rodzaju zaczerwienienia znikają. Twarz wygląda zdrowo. 

A tak wyglądam, kiedy się upiększam;-D (wybaczcie nieład na głowie). Dzięki swojej gęstości produkt nakłada się na twarz bardzo łatwo.


Produkt jest bardzo wydajny. Był testowany dermatologicznie i nie zawiera parabenów. Jest dostępny w Rossmannie (niemalże wszystko, o czym Wam piszę jest tam dostępne;)) i kosztuje ok. 14 zł.


Skusiłybyście się na taki produkt? Czego używacie w codziennej pielęgnacji twarzy?

Piątek

10 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś taki produkt 3 w 1 z ...Essence :D I była całkiem spoko. Nie wiem czemu ale jakoś nie mam przekonania do Kolastyny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi wcześniej Kolastyna kojarzyła się z produktami do opalania, z filtrami, a do zakupienia tego produktu namówiła mnie siostra:)

      Usuń
  2. Zaciekawił mnie ten produkt. Nie rozumiem tylko, jak coś co ma drobinki może być jednocześnie żelem? Chcąc nie chcąć jako żel też złuszczy naskórek w jakimś stopniu:P Jako maskę chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, żel chcąc nie chcąc działa jak peeling. A ja miałam kiedyś żel (chyba z Perfecty) właśnie z drobinkami i wywołał spustoszenie na moich policzkach.

      Usuń
  3. Hm... powiem szczerze, że ja miałam 2 produkty tej marki i stwierdziłam że żadnego kosmetyku z Kolastyny więcej nie kupię ;) Na opakowaniach jest napisane działanie a w rzeczywistości działa nie tak jak powinien ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest jedyny produkt z Kolastyny do pielęgnacji twarzy, jaki posiadam i u mnie spisuje się bardzo dobrze. Lubię go.

      Usuń
  4. Mam coś takiego z Nivea i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem sama czemu, ale jakoś nie mam zaufania do kosmetyków Kolastyna. Taki produkt raczej też nie dla mnie, wolę tradycyjne żele, osobno peelingi i maski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś używałam tego typu kosmetyków 3w1, ale jakoś średnio się u mnie sprawdzały i z nich zrezygnowałam :) Tego jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. niesety nie mam, ale chętnie wyprubuje

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania:). Będzie mi miło, jeśli postanowisz pozostawić po sobie jakiś ślad:).
Czytam wszystkie komentarze, a na pytania odpowiadam pod postami:).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...