Żel do brwi jest kosmetykiem, którego używam od dawna. Tak się składa, że do tej pory pozostała wierna produktom z Wibo. Początkowo używałam brązowego żelu, aby później skusić się na bezbarwny, o którym Wam dzisiaj napiszę kilka słów.
Temat brwi, a konkretniej, ich malowania, ewoluował u mnie w znaczny sposób. Od całkowitego braku ingerencji w ich wygląd (pomijając regulację), poprzez ich delikatne podkreślanie cieniem. Następnie cienie odeszły w odstawkę, a na ich miejsce pojawił się żel. Później pojawiły się oba elementy jednocześnie. W tej chwili nie wyobrażam sobie makijażu bez podkreślenia brwi kredka i utrwalenia ich żelem. Przypomnę, że włoski moich brwi są dość długie, więc każdy kosmetyk pozwalający utrzymać je w miejscu jest mile widziany.
Jak już wspomniałam początkowo używałam brązowego żelu utrwalajacego z Wibo, który był wyposażony w wąska szczoteczkę. W pewnym momencie w deogerii wpadła mi w ręce bezbarwna wersja żelu. Z brązowej byłam zadowolona, więc skusiłam się na bezbarwną. Tutaj szczotka jest zupełnie inna. Oczywiście jest wąska, ale na końcu jest zdecydowanie szerszcza i układa się w kształt kulki. Nie wiem, jaki był zamysł twórcy. Osobiście wolałabym, aby była wąska na całej długości. W każdym razie początkowo, z uporem maniaka, próbowałam używać tej węższej części szczotki, pomijając kulkę. Niestety wtedy nakładałam na brwi za mało produktu i efekt utrwalenia nie był taki, jakiego bym oczekiwała. Później przeprosił się w kulką i początkowo, gdy malowalam zewnętrzną cześć brwi nakładałam produkt również na skórę pod brwią. Nie wiem jakim cudem mi się to udawało, bo w tej chwili nie mam z tym żadnych problemów.
Czy żel jest trwały? Tak. Dość mocno utrwala włoski. Byłam z niego bardzo zadowolona. Jednak w miarę używania produkt zbierał z brwi pozostałości kredki czy cieni. Oczywiście nie dziwi mnie to, przy tego typu kosmetyku to nieuniknione. Jednak wygląda to bardzo nieestetycznie zważywszy na to, że opakowanie jest częściowo przejrzyste. I nie jest możliwe zużycie produktu do końca, ponieważ w pewnym momencie zbyt duża ilość pobranych pyłów kosmetycznych sprawia, że reszta żelu zmienia się w gluta (wybaczcie, ale innego słowa nie potrafię znaleźć).
Produkt należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od momentu otwarcia opakowania. Jego cena to 11.99 zł.
Teraz używam brązowej wersji żelu, ale to bezbarwnej wersji pewnie jeszcze wrócę.
Napisze w komentarzach, czego używacie do utrwalania Brwi i jak Wam się te kosmetyki sprawdzają.
Dobranoc. Do jutra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania:). Będzie mi miło, jeśli postanowisz pozostawić po sobie jakiś ślad:).
Czytam wszystkie komentarze, a na pytania odpowiadam pod postami:).