Pierwszymi żelkowymi lakierami z Colour Alike, które dołączyły do mojej lakierowej gromady była malinowa czerwień oznaczona numerem 530 oraz malachitowa zieleń, czyli numer 533. Oba lakiery bardzo przypadły mi do gustu, dlatego jakiś czas później dokupiłam pozostałe trzy odcienie. Ale dzisiejszy post będzie poświęcony wspomnianej już zieleni, która stosunkowo niedawno otrzymała nazwę Forfiter.
Opakowanie jest charakterystyczne dla lakierów Colour Alike - jest to walcowata buteleczka z czarną nakrętką, w której mieści się 8 ml emalii. Aplikacja nie sprawia problemów, na co duży wpływ ma wąski pędzelek.
Lakier ma rzadką konsystencję, ale mimo tego nie wylewa się na skórki. Dwie warstwy kryją całkiem nieźle - na zdjęciach zobaczycie, że w mocnym świetle końcówki paznokci delikatnie prześwitują. Ponadto drugą warstwę trzeba uważnie nakładać - ja nie zrobiłam tego dokładnie i widać na moich paznokciach granice między warstwami. Wysycha zdecydowanie dłużej niż lakiery holograficzne z poprzednich serii wypuszczonych przez Colour Alike, dlatego wspomogłam się topem wysuszającym. Jeśli chodzi o trwałość to jestem bardzo zadowolona, ponieważ nosiłam go na paznokciach aż 5 dni bez odprysków, ale z lekko startymi końcówkami:)
Jak już wspomniałam lakier należy do grupy holo żelków, czyli jest lakierem holograficznym o żelowym wykończeniu.W tym wypadku efekt holo jest bardzo subtelny i rozproszony, ale nawet w takiej wersji jest bardzo efektowny. Jednak tym, co mnie bardzo zauroczyło w tym lakierze (oraz w czerwieni, której już dwukrotnie używałam) to szkliste, żelowe wykończenie.
Zapraszam na zdjęcie, które były robione w 2, 3 i 5 (sztuczne światło) dniu noszenia.
W cieniu
W sztucznym świetle
Co myślicie o zielonym żelku? Podoba Wam się kolor, efekt holo czy też żelowe wykończenie? Czekam na Wasze komentarze:).
Pozdrawiam!
jak dla mnie to trudny kolor... nie wiem do czego mógłby mi pasować, bo ani nie maluję sie na zielono, ani nie noszę zielonych ubrań. Nie widzę się w tym kolorze, chociaż sam lakier na paznokciach wygląda ładnie i lubię Colour Alike :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńNie mam chyba zielonych lakierów, w swojej małej kolekcji, ale ten wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńZauroczyłam się nim *.*
OdpowiedzUsuńZachwycają mnie zawsze ich lakiery holograficzne :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńŁadniutki ;)
OdpowiedzUsuńTa zieleń mnie rozwesela:) Udał im się kolorek ;)
OdpowiedzUsuńForfiter! Uwielbiam piosenkę CeZika o takim tytule :D Aż idę załączyć i pośmiać się ponownie ;)
OdpowiedzUsuńJa akurat za zielenią na paznokciach nie przepadam, ale te drobinki mieniące się w świetle są przegenialne :)