piątek, 6 czerwca 2014

Lovely Color Wear Long Lasting Lipstick nr 3

Cześć!
Dzisiaj przyszła pora na różową pomadkę w kredce z Lovely, oznaczonej numerkiem 3. Zanim udało mi się ją w końcu kupić upłynęło trochę czasu. Kiedy tylko przeczytałam w internecie informację o tym, że Lovely wypuściła taki produkt, następnego dnia pobiegłam do Rossmanna, aby obejrzeć go z bliska. Wtedy kupiłam czerwoną wersję tej pomadki, dostępne były też dwa inne odcienie, bardziej neutralne pod względem kolorystycznym (więc nawet nie wiedziałam, jaki jest ten czwarty, wykupiony już kolor). Jakiś czas później na blogu którejś z Was zobaczyłam różową wersję. Z czerwonej pomadki byłam bardzo zadowolona, dlatego też bardzo chciałam wypróbować jej jaśniejszy odpowiednik. Jak wiecie, próbowałam ją kupić podczas promocji w Rossmannie, ale się nie udało. Później też przez kilka tygodni była niedostępna. Ale w końcu ją zdobyłam i przy pierwszej najbliższej okazji nałożyłam ją na usta:).


Nie będę się rozpisywała na temat opakowania, bo z wyjątkiem koloru, nie różni się niczym od wersji czerwonej (numer 1),o której możecie poczytać tutaj KLIK. O jednej rzeczy tylko wtedy nie napisałam, numeryczne oznaczenie koloru znajduje się na naklejce na skuwce pomadki. A jeśli ktoś posiada więcej produktów z serii Color Wear i otwiera je w tym samym czasie, łatwo później o pomyłkę. Ale to tylko drobnostka:).


Pomadka ma delikatny, różowy odcień. Określiłabym go jako nieco chłodny i  lekko przybrudzony. Produkt wytrzymuje na ustach ok. 2 godzin, w porywach do 3. Dla mnie jest to czas bardzo zadowalający:).

Kiedy pisałam Wam o czerwonej wersji określiłam jej wykończenie jako satynowe, ewentualnie półmatowe. Różowy nr 3 jest pomadką o matowym wykończeniu i co za tym idzie dosyć suchej strukturze. Miałam problemy, żeby zrobić nią próbną krechę na ręce:). Dlatego też bałam się, że podczas aplikacji na usta może się z nią trudno współpracować. I rzeczywiście w porównaniu do czerwonej, która gładko "sunęła" po wargach, z numerkiem 3 trzeba się trochę napracować. Dopiero pod wpływem ciepła ust (czyli najpierw musiałam się nią sporo "najeździć") delikatnie mięknie i daje się dokładnie rozprowadzić. Czuć ją delikatnie na ustach, ale ich nie ściąga i nie powoduje dyskomfortu podczas noszenia. Mimo wszystko nie polecam ją osobom, których usta mają tendencję do przesuszania się.


A tak prezentuje się na ustach:).




Pomadka kosztuje nieco ponad 7 zł i jest dostępna w szafie Lovely w Rossmannie.


Co o niej myślicie? Która pomadka bardziej się Wam podoba - czerwona czy różowa? Koniecznie dajcie znać w komentarzach:).

Piątek

6 komentarzy:

  1. Tak, mimo suchej konsystencji na ustach wygląda bardzo ładnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie pomadki mają piękne kolory, ale mi osobiście bliżej jest to różu na ustach :) Za taką cenę myślę, że skuszę się podczas wizyty w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że warto je wypróbować, bo dają ładny efekt na ustach i dosyć dobrze się trzymają:)

      Usuń
  3. podczas promocji w rossmannie przyglądałam się czerwonej, ale w końcu zrezygnowałam z jej kupna... po przeczytaniu Twoich recenzji żałuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze to można nadrobić:) Chociaż różnie bywa z ich dostępnością, u mnie raz dostępne są wszystkie odcienie, a przy kolejnej wizycie w drogerii nie ma żadnej. Ale naprawdę warto na nie polować:)

      Usuń

Zapraszam do komentowania:). Będzie mi miło, jeśli postanowisz pozostawić po sobie jakiś ślad:).
Czytam wszystkie komentarze, a na pytania odpowiadam pod postami:).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...