niedziela, 25 września 2016

Kwiecień, maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień - nowości cz. I

Kiedy w końcu zebrałam zdjęcia nowości z ostatnich sześciu miesięcy w jednym folderze, uznałam, że muszę tę notkę podzielić na dwie części (w przeciwnym razie ciągnęłaby się w nieskończoność ;-)).

Dzisiaj szybki przegląd (głównie) kosmetyków, które zgromadziłam przez pół roku. Ciąg dalszy pojawi się za kilka dni.

Paletka z cieniami w neutralnych kolorach "chodziła" za mną od pewnego czasu. Trwająca promocja w Rosmannie na palety Wibo skłoniła mnie do zakupu Neutral Eyeshadow Palette.


Jeśli chodzi o top Diamond are forever oznaczony numerkiem 1, wiedziałam, że po niego wrócę. Złoty numerek 3 KLIK skradł moje serce, więc kupiłam jego srebrzysty odpowiednik:-).


W międzyczasie postanowiłam uzupełnić stan moich perfum, więc zamówiłam trzy zapachy z firmy Avon.

Kwiecień i maj to czas to czas promocji -49% w Rossmannie, z której oczywiście skorzystałam. W pierwszym tygodniu zakupiłam dwa podkłady - Perfect Stay z Astora i Lasting Finish z Rimmel.


W kolejnym tygodniu kupiłam dwa żele do brwi z Wibo - brązowy, który bardzo lubię i bezbarwny, który jest dla mnie nowością. Poza tym w koszyku wylądował fioletowy eyeliner z Miss Sporty.


Najbardziej poszalałam w trzecim tygodniu, gdzie promocją objęte były kosmetyki do makijażu i pielęgnacji ust oraz lakiery i inne preparaty do paznokci. Jak widzicie kupiłam trzy top coaty - dwa z Sally Hansen i jeden z Wibo oraz trzy lakiery.


Nie mogłam odmówić sobie uzupełnienia zapasów pomadek ochronnych, zdecydowałam się na cztery sztuki z Isany:-).


I jeszcze produkty kolorowe do ust. Nie mogłam się zdecydować, który odcień wybrać, więc trafiły do mnie wszystkie odcienie pomadek Juicy Color. Poza tym przygarnęłam konturówkę z serii Nude lips, o której pisałam kilka dni temu KLIK.


Kilka miesięcy temu zdecydowałam się na zakup pierwszego boxa kosmetycznego. Mój wybór padł na Joy Box. Jego zawartość tak mi się spodobała, że wkrótce potem przywędrowały do mnie kolejne pudełka:-).






O kolejnej przesyłce z Born Pretty Store pisałam tutaj KLIK.


Na koniec dzisiejszej notki pomadka Creamy Color z Lovely i nowość książkowa Zanim się pojawiłeś


Ciąg dalszy nastąpi:-)...

4 komentarze:

  1. uwielbiam eyelinery z miss sporty:) niska cena, a jakość ekstra, można namalowac naprawde perfekcyjną kreskę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wypróbuj eyeliner gel w kredce z miss sporty w takim razie :) ja go uwielbiam!

      Usuń

Zapraszam do komentowania:). Będzie mi miło, jeśli postanowisz pozostawić po sobie jakiś ślad:).
Czytam wszystkie komentarze, a na pytania odpowiadam pod postami:).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...