Na początku miesiąca znalazłam w Intermarche wodę tonizującą z serii Liście zielonej oliwki, a przy okazji kupiłam płyn micelarny, bo aktualny powoli dobija do dna.
Poniższy zakup był całkowicie zaplanowany. Będąc we Wrocławiu odwiedziałam wyspę Golden Rose, aby zakupić brązowy eyeliner (szukam zamiennika dla brązu z Wibo, który już nie jest sprzedawany) i fioletowy (śliwkowy) lakier (nr 27 z serii Rich Color). Z rosmannowskich zapowiedziach dowiedziałam się o bazie peel off, która ma pojawić się w szafach Miss Sporty. Korzystając z okazji, poszłam do drogerii i ją kupiłam:).
Na początku stycznia MoYou London ogłosiło, że przez kilka pierwszych dni stycznia wszystkie zamówienia będą wysyłane za darmo. W związku z tym, że wspólne zamówienie, w którym miałam wziąć udział nie doszło do skutku, postanowiłam sama zaopatrzyć się w płytki. To był mój pierwszy raz, kiedy korzystałam z PayPal. Kosztowało mnie to trochę stresu - oczywiście niepotrzebnie, bo ostatecznie wszystko okazało się być bajecznie łatwe. Zamówiłam 6 płytek, które chodziły za mną od dłuższego czasu. Wszystkie wzory są w rozmiarze xl i są przepiękne. Płytka Festive jużposzła w ruch, muszę jedynie popracować nad celnością;) - efekty już niedługo pojawią się na blogu.
Mój drugi większy zakup to trzy sezony Sherlocka. Serial uwielbiam i czekam na kolejną serię.
W ostatnim tygodniu stycznia dotarła do mnie paczka od Born Pretty Store - tym razem całkowicie związana ze stemplowaniem.
W ostatnim czasie moja cera przechodzi poważny kryzys. Nic nie jest w stanie jej porządnie nawilżyć, dlatego postanowiłam kupić kolejny krem (o zgrozo, chyba już szósty). Zdecydowałam się na produkt AA z serii Ultra Nawilżanie. Kiedyś przez dłuższy czas używałam kremu na noc z tej linii i byłam z niego bardzo zadowolona (pisałam o nim tutaj KLIK). Mam nadzieję, że ten spisze się równie dobrze. przy okazji zakupiłam dwie maseczki.
To wszystko. Jak zawsze czkam na Wasze komentarze:).
Miłego dnia!
Piątek
Świetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńMnie ten oliwkowy micel strasznie podrazniał :(
OdpowiedzUsuńZakupy super :) Wodę tonizującą mam, ale jeszcze nie używałam :) Ile płytek, ja nie umiem się nimi posługiwać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja ją już używałam i jest w porządku, tylko zapach mi nie odpowiada:). Mi również początkowo stemplowanie wychodziło, ale teraz jest lepiej:)
UsuńCiekawią mnie produkty z tej serii oliwkowej z Ziaji, szczególnie ta woda tonizująca. Ciekawią mnie płytki MoYou, czekam na post ;). Odnośnie kremu nawilżającego u mnie świetnie się sprawdza Purritin z Iwostinu, wreszcie pozbyłam się suchych skórek obok skrzydełek nosa. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy będzie osobny post o płytkach, ale efekty mojego stemplowania na pewno się pojawią:). Kiedy już zużyję to, co mam to poszukam tego kremu:)
UsuńMiss Sporty peel off bardzo mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńChyba się w tym roku zabiorę za stemplowanie, tylko muszę zainwestować w płytki i porządny stempel :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory odbijałam stemplem z zestawu z Essence i nie był zły:).
UsuńJa mam tak, że jedna rzecz z Ziaji się u mnie sprawdza, a druga jest bublem. Tak jest z serią oliwową :/
OdpowiedzUsuńCo do nawilżenia to polecam żel-krem hydra vegetal z Yves Rocher, świetnie nawilża. Ja zapłaciłam za niego ok. 20zł :) Możesz też próbować z olejkami :)
Ja miała do tej pory dwa produkty z serii oliwkowej i są one znośne:), wody byłam ciekawa i jak na razie jest w porządku, tylko zapach ma zbyt mocny.
UsuńZazdroszczę płytek! Sama wpadłam w szał zamówień i teraz czekam aż do mnie dotrą. Czy to stempelek z BPS? Właśnie taki zamówiłam i przeogromnie mnie ciekawi, czy będzie tak rewelacyjny jak się spodziewam :D Miałam bazę peel off z Essence, właśnie dzisiaj się zastanawiałam, czy ją zabrać ze sobą z domu, czy jednak wcale jej nie potrzebuję :) Dobrze nawilżający krem wprowadziła Barwa - zwie się długotrwale nawilżającym bodajże ;)
OdpowiedzUsuń+ Mam nadzieję, że wracasz do regularnego pisania <3
Tak, to stempel z BPS, ale jeszcze go nie używałam. Jest bardzo mięciutki i nie wiem, jak sobie z nim poradzę, bo do tej pory używałam takiego z twardą gumą. Płytki zapowiadają się świetnie - będę miała co stemplować przez najbliższy rok:-). Ciekawe, co wybrałaś, mam nadzieję, że pochwalisz się na blogu:). To moja pierwsza baza peel off i trochę boję się, że lakier zbyt szybko będzie odchodził od płytki paznokcia. Zobaczymy, podczas następnej zmiany lakieru planuję nałożyć jakiś z drobinkami:). Za jakiś czas obejrzę ten krem w drogerii. Ja również mam nadzieję, że wracam:)
UsuńKochana! Pytałaś w jakim kolorze jest Isana, którą polecam - to ta zielona:
Usuńhttp://www.rossnet.pl/Produkt/Isana-zmywacz-do-paznokci-z-acetonem-250ml,98636,promocja14 :)
Wyczytałaś już, że ten stempelek z BPS wymaga delikatnego zmatowienia pilniczkiem? Ja swojego jeszcze nawet nie macałam, chociaż dotarł już do Polski (czeka w domu rodzinnym...), ale jestem mentalnie nastawiona do testów i przeszkoliłam się na innych blogach :D W ogóle moje zamówienie doszło w niecałe 2 tygodnie, jestem w szoku.
Dziękuję, kiedy skończę swoją "biedronkę", to kupię Isanę. Tak, czytałam, że trzeba go zmatowić. Biała guma rzeczywiście jest dość błyszcząca. Tylko mam nadzieję, że go nie zniszczę. A poza tym jest on bardzo mięciutki (te, które miałam do tej pory, w porównaniu do niego, są twarde jak kamień). U mnie takiej szybkiej przesyłki nie było - ostatnia dotarła w 2,5 tygodnia, czyli też nieźle:). To kiedy już pojedziesz do domu, to testuj, wrzucaj post na bloga i kuś;)
Usuń