Dzisiaj pokażę Wam lakier, który już jakiś czas temu "gościł" na moich paznokciach. Jest to produkt pochodzący z serii Extreme Nails z Wibo. W roli bonusowej, na paznokciu najmniejszego palca, występuje srebrny piasek z serii Royal Manicure (numer 3).
Numer 482 to piękny, nasycony kobalt. Ale, aby uzyskać efekt widoczny na zdjęciach należy nałożyć przynajmniej trzy warstwy produktu. Lakier ma dość rzadką konsystencję i przez to jest słabo kryjący. Postanowiłam sprawdzić czas schnięcia tylu warstw i nie nałożyłam żadnego topu przyspieszającego wysychanie. Niestety po ok. 3-4 godzinach produkt nadal był plastyczny i na jego powierzchni pojawiły się odgniecenia. Aby je ukryć, następnego dnia, nałożyłam top Gel Like, który nadał całości ładny połysk oraz znacząco przedłużył trwałość lakieru.
Po 8 dniach:
Lubicie lakiery z Wibo? Co sądzicie o tym odcieniu?
Pozdrawiam!
Piątek
Niebieski kolorek bardzo przyjemny.
OdpowiedzUsuńW obsłudze nieco oporny, ale rzeczywiście przyjemny:-)
UsuńNieźle wyglądają po tych 8 dniach ;) mam ten srebrny i jest super ;)
OdpowiedzUsuńTo zasługa topu, na upartego mogłam jeszcze nie zmywać lakieru:-). A srebro bardzo im się udało - świetnie wygląda i długo się trzyma paznokci.
UsuńOba te lakiery kupiłam na ostatniej promocji w Rossmannie ;) Szkoda, że ten kobaltowy potrzebuje aż trzech warstw. Jeszcze go nie używałam ale już wiem, że będzie mnie to w nim denerwowało ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, watro nałożyć te trzy warstwy, bo odcień jest świetny:-)
UsuńMam podobny niebieski z Vipera. I ślicznie wyglądają pazurki pomalowane w tym kolorze ☺
OdpowiedzUsuńI pewnie lepiej kryje;-)? Odcień jest piękny:-).
Usuńten kobalt kolor super ale krycie i schnięcie - porażka ;/ oj wibo się nie popisało
OdpowiedzUsuńNie wiem, dlaczego go tak słabo napigmentowali:-), ale mimo wszystko odcień przykuwa uwagę, jest bardzo w moim guście.
UsuńKiedyś lubiłam lakiery Wibo, ale wydaje mi się, że wraz ze zmianą opakowań spadła ich jakość. Krycie i czas schnięcia zupełnie skreślają takie produkty.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie widzę takiej różnicy, ale moje paznokcie zniosą wszystko:-). Jeśli chodzi o schnięcie to akurat mi to nie przeszkadza, bo zawsze mogę nałożyć top przyspieszający wysychanie, ale krycie to rzeczywiście jakieś nieporozumienie. Podczas malowania miałam nadzieję, że na krótkich paznokciach wystarczą tylko dwie warstwy, ale przeliczyłam się.
Usuń