Lakiery do ust Rock With Me wchodzą w skład limitowanej edycji kosmetyków o tej samej nazwie, która jest dostępna w Rossmanach od września. Występuje w trzech wariantach kolorystycznych: czerwień, róż i odcień, który ja wybrałam:). Kolorystyka na opakowaniu sugerowałaby, że produkt będzie miał odcień przybrudzonego i stonowanego różu... Akurat:).
Mój egzemplarz jest oznaczony numerem 2. Zaraz po otworzeniu opakowania, po pierwsze: ucieszyłam się, że wybrałam produkt niezmacany:), a po drugie: bardzo zaskoczył mnie kolor produktu na aplikatorze. Jak już napisałam, spodziewałam się różu, a otrzymałam coś, co bardziej idzie w stronę ciepłego brązu z delikatną różowo-czerwoną domieszką. Bardzo trudno jest mi określić ten odcień, może Wam to lepiej wyjdzie (dajcie znać w komentarzach, jak go odbieracie). Za chwilę zobaczycie efekt na zdjęciach.
Lakier kupiłam na początku października, kiedy pogoda była jeszcze bardziej wiosenno-letnia, aniżeli jesienna. Dlatego też po pierwszym użyciu odrzuciłam ten produkt w kąt, ponieważ kolor wydawał mi się bardzo smutny i niepasujący do słońca. Jednak teraz, kiedy aura na zewnątrz bardziej odpowiada aktualnej porze roku, odcień wydaje mi się idealny. Jest mocny i intensywny, typowo jesienny.
Konsystencja jest dość gęsta i lepiąca. Produkt najlepiej nakładać cienkimi warstwami i w razie potrzeby dołożyć go nieco więcej, aby uzyskać satysfakcjonującą nas intensywność koloru. Nałożony zbyt obficie bardzo się klei. Warto też dobrze rozprowadzić lakier (równomiernymi warstwami), aby uniknąć ciemniejszych i odznaczających się miejsc.
Zapach jest bardzo specyficzny i przypomina mi (nie śmiejcie się:)) jakieś fermentujące owoce. Podobny zapach ma również lakier do ust z Rimmel z serii Apocalips.
Producent zapewnia 8-godzinną trwałość produktu na ustach, co od razu możemy włożyć "między bajki". Przez zbitą konsystencję produkt rzeczywiście jest trwały i u mnie wytrzymuje nawet 3 godziny. Picie jest mu niestraszne, ale podczas jedzenia delikatnie się ściera.
Poniżej efekt na ustach:)
Lakier jest dostępny w szafach Wibo i kosztuje niecałe 10 zł. Kuszą mnie jeszcze pozostałe dwa kolory:-).
Co myślicie o tym odcieniu? Podoba się Wam? A może macie czerwony lub różowy lakier? Koniecznie napiszcie, co myślicie o tych produktach.
Pozdrawiam!
Piątek
Szkoda, że nie ma żadnego nudziaka :<
OdpowiedzUsuńfajnie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze zadnego produktu do ust z Wibo :)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się kolor ;/
OdpowiedzUsuńMam inny odcień i też mnie zaskoczył kolor na ustach :)
OdpowiedzUsuńSama zastanawiałam się nad tym kolorem, ale wydał mi się zbyt mocny :) Chociaż jeśli miałabym zdecydować się na któryś z całej trójki, wybrałabym właśnie ten ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj go kupiłam, zaskoczył mnie kolor, bo liczyłam na coś zupełnie innego, bardziej delikatnego i nudziakowego :)
OdpowiedzUsuń