Hej!
Dzisiaj przychodzę do Was z piaskowym lakierem z serii Baltic Sand, który w sprzedaży jest od bardzo dawna, ale dopiero teraz dostrzegłam jego urok i piękno - mowa o numerze 1. Jednak zanim przejdę do opisywania jego właściwości, chciałabym Wam zadać pytanie. Mam nadzieję, że mi pomożecie. Seria Baltic Sand pojawiła się w sprzedaży w ubiegłym roku w okresie wakacji. Wtedy dostępne były 3 kolory - niebieski, żółty i pomarańczowy. No właśnie, pomarańczowy! Mam wrażenie, że oznaczony jedynką lakier miał wówczas kolor pomarańczy, ale ten, na który dzisiaj patrzę taki nie jest. Dlatego napiszcie mi, czy zmieniła się numeracja tych lakierów, czy też może podświetlenie w szafach Lovely dało taki efekt:).
"Jedynkę" po raz pierwszy "na żywo" zobaczyłam u mojej siostry i od razu zdziwiło mnie to, że lakier, który zwyczajnie wygląda w buteleczce daje na paznokciach tak piękny efekt. Patrząc na opakowanie widzimy czerwono-malinową bazę z zatopionymi w niej złotymi drobinami. Jednak po nałożeniu na paznokcie lakier w zależności od światła jest albo różowo-łososiowy delikatnie rozświetlony złotem (cudo!), albo mocno pomarańczowy. To jeden z najpiękniejszych piasków, jaki nosiłam.
Lakier ma bardzo wygodny pędzelek oraz idealną gęstość, dzięki czemu mogłam bez problemu dokładnie rozprowadzić go na płytce paznokcia. Na zdjęciach widzicie dwie warstwy produktu. Lakier ma wykończenie piaskowe, w miarę noszenia chropowatość się lekko ściera, szczególnie na końcówkach. Baltic Sand nr 1 jest bardzo trwały, nosiłam go 5 dni (a mogłam dłużej;).
Co o nim myślicie?
Pozdrawiam, Piątek!
P.S. Czy Wy też macie takie problemy z Bloggerem (zapisywanie postów, odświeżanie blogrolla)?
Szczerze mówiąc nie patrzyłam nigdy na ten lakier z zainteresowaniem, w buteleczce mnie nie przekonywał, ale widząc go na Twoich paznokciach zmieniłam zdanie, podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńTen lakier to prawdziwy dziwak, inny w buteleczce, inny paznokciach. Też bym się po nim takiej przemiany nie spodziewała:)
UsuńBardzo ładny, ale osobiście czerwień widzę u siebie tylko na paznokciach stóp. Fajnie, że ten tak się zmienia w zależności od oświetlenia - kupujesz jeden lakier, a masz przeróżne efekty w jednym :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, chociaż z drugiej strony nigdy nie wiadomo, jaki efekt uzyskamy na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńmam go i od zawsze byl czerwony :) lubie go :)
OdpowiedzUsuńNo popatrz, nie rozróżniam.kolorów, a piszę posty lakierowe:). Muszę iść znowu to.sprawdzić, niech tylko remont w Rossmannie się skończy:).
UsuńJa mam obecnie na pazurkach Baltic Sand z nowej kolekcji :) Bardzo ładnie wygląda! Ciekawe ile wytrwa na moich pazurkach :D
OdpowiedzUsuńNo.właśnie.muszę się przyjrzeć tym nowym kolorom. Póki co u mnie Baltic Sand dobrze sie trzymały, a mam.jeszcze niebieski i brązowy:).
UsuńJa nie przepadam za czerwonymi panokciami u siebie, ogólnie za ciemnymi, ale kolorek mi się podoba. A jak jest ze zmywaniem?
OdpowiedzUsuńZmywa się bezproblemowo, co najwyżej denerwować mogą migrujące drobiny;).
Usuń