Cześć!
Dzisiaj przyszła pora na Cocktails&Coconuts. Jest to lakier, który jako pierwszy z kostki "resortowej" zagościł na moich paznokciach. Od razu się Wam przyznam, że efekt nie rzucił mnie na kolana, a wręcz poczułam się zawiedziona, że produkt, który pięknie prezentuje się w buteleczce, po nałożeniu daje taki marny efekt. Ale oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie dała mu drugiej szansy:)...
Zacznijmy od początku. Produkt zamknięty jest w standardowej buteleczce z białą zakrętką, która mieści w sobie 5 ml lakieru w kolorze brązowego beżu zmieszanego z bardzo drobnym brokatem (najbardziej widoczne są srebrne drobiny). I właśnie w opakowaniu prezentuje się bardzo efektownie - jasny pastelowy kolor z lekkim połyskiem.Od razu mnie zauroczył, dlatego też postanowiłam go wypróbować w pierwszej kolejności.
Podczas pierwszej aplikacji postanowiłam pomalować wszystkie paznokcie jednakowo. Pierwsza warstwa nie była wystarczająca, dlatego nałożyłam drugą. I po raz kolejny przekonałam się, że lakiery Essie nie warto nakładać grubszymi warstwami, bo później bardzo łatwo o odgniecenia. Poza tym kolor wyglądał bardzo smutno i nieciekawie (mam wrażenie, że mój odcień skóry na dłoniach tylko potęgował ten efekt), zwłaszcza w cieniu. Ponosiłam go kilka dni i zmyłam. Po pewnym czasie postanowiłam dać mu kolejną szansę. Tym razem dodałam do niego lekki akcent kolorystyczny w postaci Find Me an Oasis KLIK na serdecznym palcu. Poza tym starałam się nakładać lakier równomiernie i bardzo cienkimi warstwami. Tym razem efekt dużo bardziej przypadł mi do gustu. Cocktail&Coconuts o wiele ciekawiej prezentuje się w świetle słonecznym, wtedy uaktywniają się drobinki, które dodają lakierowi uroku. Same oceńcie, która wersja bardziej przypada Wam do gustu.
(w sztucznym świetle)
Konsystencja lakieru jest zdecydowanie gęstsza niż w przypadku Find Me an Oasis i Resort Fling. Kryje już po dwóch warstwach i zmywa się bez problemu. Pędzelek niestety jest wyjątkowo wąski :-/. Na paznokciach wytrzymuje 5 dni.
Co o nim myślicie? Podobają Wam się takie odcienie na paznokciach?
Pozdrawiam, Piątek!
Zapraszam do obserwacji oraz polubienia Relaks przy piątku na Facebooku KLIK.
Taki on troszkę smutny jest ;( Z innym kolorem wygląda korzystniej.
OdpowiedzUsuńDokładnie, inny kolor go ożywia:)
UsuńFaktycznie w buteleczce wygląda lepiej :) chyba najsłabszy z całej kostki.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie nosiłam "na szerszą skalę" granatu, ale.rzeczywiście na dzisiaj C&C wypada najsłabiej. Szkoda, bo ciekawie się zapowiadał.
Usuńnie moj kolor
OdpowiedzUsuńJa spodziewałam się po nim czegoś lepszego:)
UsuńChyba nie do końca mnie do siebie przekonał ten kolor:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest zbyt ciekawy:)
UsuńO nie, ja miałam w planach kuno tej kostki, ale ten kolor jest tak bardzo nie w moim stylu i tak bardzo, wybacz, brzydki, że odpuściłam :D Nie wiedziałabym co mam z nim zrobić :D
OdpowiedzUsuńWybaczam:) i cieszę się, że to miniaturka, bo kolor jest dziwny. Jako dodatek gdzieś go wykorzystam:).
Usuń