Do tagu
Zaczynając od zera, już niemalże dwa miesiące temu (pod koniec sierpnia),
nominowała mnie Mary z bloga
Perfect is boring!. A ja, jak to ja, zanim zrobiłam zdjęcia i wszystko ogarnęłam, to zorientowałam się, że jest druga połowa października ;-).
Moje zadanie polegało na tym, aby wskazać 10 kosmetyków, które kupiłabym w pierwszej kolejności, gdybym z jakiegoś powodu wszystkie inne straciła. O tym, co wybrała Mary możecie przeczytać w tym poście
KLIK. Natomiast poniżej możecie przeczytać (i zobaczyć), co wybrałabym ja :-).
1. Podkład - Revlon ColorStay dla cery mieszanej/tłustej
Postanowiłam wybrać produkt, który do tej pory najlepiej się u mnie sprawdzał. Podkład dobrze trzyma się na mojej twarzy przez cały dzień. Jako jedyny nie ściera się, kiedy wycieram nos:) (a, że często mam katar to jest to ogromny plus). Nałożony miejscowo nieco grubszą warstwą maskuje ewentualne niedoskonałości cery. Jest nieco ciężki, ale nie wpływa to negatywnie na stan mojej cery. Poza tym Revlon oferuje spory wybór odcieni, ja używam jednego z jaśniejszych - 150 Buff.
2. Puder - Kryolan Anti-Shine Powder
W połączeniu z powyższym podkładem stanowią duet nie do zdarcia, który wytrzymuje bez poprawek niemalże cały dzień. Dobrze utrwala makijaż, nie przesusza mojej cery. Jedynym minusem jest jego cena, która w ostatnim czasie mocno poszła w górę.
3. Korektor - Maybelline Affinitone
Jeszcze nie znalazłam korektora idealnego, ale Affinitone jest najlepszym jakiego do tej pory używałam. Nie jest mocno kryjący, ale ładnie rozjaśnia okolicę pod oczami. Jest dostępny w jasnym odcieniu i nie ciemnieje po kilku godzinach od nałożenia.
4. Różo-bronzer W 7 Africa
Róże uwielbiam, mój makijaż bez tego kosmetyku wydaje się być niekompletny. Po bronzer sięgam zdecydowanie rzadziej, dlatego nie jest on dla mnie kosmetykiem pierwszej potrzeby. W związku z tym postanowiłam wybrać róż, który bardzo lubię, i który jednocześnie ma w sobie coś z bronzera:). O produkcie z W7 pisałam Wam w tym poście
KLIK.
5. Baza po cienie do powiek - Lumene
Bardzo dobry produkt, który świetnie utrzymuje cienie na powiece przez cały dzień. Pisałam już o nim tutaj
KLIK.
6. Cienie do powiek - Maybeline Color Tattoo/ Sleek Oh So Special
Hm, i tu miałam problem, ponieważ musiałam wybrać tylko jeden kosmetyk. No dobrze, jeśli jeden to mój wybór pada na złotobrązowy cień w kremie On and On Bronze z serii Color Tattoo z Maybelline
KLIK. Można go nakładać zarówno palcem, jak i pędzlem. Utrzymuje się cały dzień, a w razie potrzeby można nim namalować kreskę na górnej powiece:).
Ale jeśli mój wybór padłby na jeden z cieni znajdujących się w palecie? To wtedy musiałabym ją kupić (razem z pozostałą jedenastką cieni;)). Jeśli mogłabym wybrać jedną paletkę to zamówiłabym Oh So Special w różowo-brązowej kolorystyce.
7. Tusz do rzęs - Maybelline Colossal Volume' Express (wersja wodoodporna)
To chyba najlepsza maskara, jakiej do tej pory używałam. Ładnie rozdzielała i podkreślała rzęsy, nie sklejała ich i rzeczywiście była wodoodporna. Pisałam o niej tutaj
KLIK.
(Nie mam jej akurat w domu, dlatego na zdjęciu znajduje się niebieski tusz z serii Colossal Color Shock - opakowanie jest niemal identyczne:)).
8. Pomadka
Nie wskażę konkretnego kosmetyku, ale na pewno byłoby to coś w różowej tonacji:).
9. Kremowy lakier do paznokci
I tym sposobem zostały mi dwa wolne miejsca (chyba, że o czymś zapomniałam:)). Na pewno kupiłabym kremowy, bezdrobinkowy lakier do paznokci. Na dzień dzisiejszy stawiałabym na nieco weselsze odcienie.
10. Lakier do paznokci o innym wykończeniu;)
Jako ostatni produkt wybrałabym lakier do paznokci, albo o strukturze piaskowej, albo o holograficznym wykończeniu:). W związku z tym, że co dwa tygodnie zmieniają się moje upodobania, nie wskażę jednego:).
Taki zestaw całkowicie by mnie satysfakcjonował:).
Jestem ciekawa, jakie Wy wybrałybyście kosmetyki? Nominuję każdego, kto tylko ma ochotę na tego typu zabawę:).
Jeśli robiłyście już zestawienie 10 kosmetyków, to koniecznie wklejcie linki w komentarzu - chętnie przeczytam Wasze posty:).
Pozdrawiam!