poniedziałek, 2 lipca 2018

Tusz Mega size lashes od Eveline - Projekt Lipiec 2018 dzień 2.

Cześć. Jak Wam mija dzień?

Dzisiaj chciałabym przedstawić tusz, który kupiłam zupełnie przypadkowo podczas jednej z promocji w Rossmannie. Zazwyczaj, w kwestii wyboru kosmetyków do rzęs, podążałam do szafy Maybelline, ponieważ zawsze odnajdywałam tam coś, co się u mnie sprawdzało. Tak też było i tamtego dnia, ale że byłam w nieco większym Rossmannie, to skorzystałam z okazji, aby obejrzeć kosmetyki z szaf, które nie są dostępne w najbliższych mojego miejsca zamieszkania drogerii. Tak też było w przypadku Eveline. Kosmetyki tej firmy często przewijają się przez Instagram. Na przykład w tej chwili na mojej liście kosmetyków do wypróbowania jest m. in. paleta cieni do powiek Burn w mojej ulubionej ciepłej kolorystyce. Pewnie przy okazji przyjrzę się jej z bliska😊. Ale wróćmy do tematu, czyli tuszu do rzęs. 



Lubię  kiedy moje rzęsy są ładnie podkreślone bez zbędnego oblepienia ich tuszem. Mile widziane jest ich wydłużenie, a jeszcze miłej ich podkręcenie. Niestety z tym ostatnim jest zazwyczaj krucho, przez co wskazane jest użycie zalotki. Przypomnę Wam, że moje rzęsy są średniej długości, ale ich podstawowy feler to brak jakiekolwiek podkręcenia. Są proste jak druty i nawet złotka często nie daje sobie z nimi rady. Mega size lashes. Super curl mascara.  Wydłużone i podkręcone rzęsy? Dla osoby z moimi potrzebami to obietnice idealne do spełnienia. Tusz nieco przeleżał w szufladzie czekając na swoją kolej. W końcu po niego sięgnęłam...


Pierwsze, co rzuca się w oczy to oczywiście szczoteczka. Silikonowa... Od dłuższego czasu sięgała po szczoteczki z włosia, więc w tym wypadku zmiana była spora. Mimo pewnych obaw okazało się, że tusz nie oblepia rzęs, wręcz przeciwnie. Rozdzielał je i ładnie podkreślał. O co ważniejsze, podkręcał rzęsy. Użycie zalotki było zbędne, produkt bez żadnych wspomagaczy świetnie radził sobie z podkreślenie rzęs.


Na poniższym zdjęciu widzicie efekt, jaki dają dwie warstwy produktu nałożone na rzęsy. Ja byłam bardzo zadowolona i na pewno kiedyś wrócę do tego tuszu. Póki co w szufladzie czeka na swoją kolej inny produkt do rzęs z firmy Eveline. Oby okazał się równie dobry jak Mega size lashes.




Znacie ten produkt? Jakie tusze do rzęs są Waszymi ulubieńcami? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania:). Będzie mi miło, jeśli postanowisz pozostawić po sobie jakiś ślad:).
Czytam wszystkie komentarze, a na pytania odpowiadam pod postami:).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...