niedziela, 7 stycznia 2018

Piątkowe pogaduchy #1 - blog, nowy rok i książki

Witajcie w nowym roku, oby przyniósł Wam to, co najlepsze.

Chyba wracam... Przynajmniej na jakiś czas. Planowo, po lipcowym projekcie, chciałam chwilę odetchnąć i wrócić z pisaniem najpóźniej na początku września. Jednak wrzesień minął, październik poszedł w zapomnienie, a listopad dobiegł końca. W grudniu uznałam, że ruszę wraz z nowym rokiem. Nie byłabym szczera, gdybym napisała, że myśli o zamknięciu tego rozdziału nie chodziły mi po głowie. Nie dlatego, że nie czerpałam z tego przyjemności, ale dlatego że brakowało  mi na tę aktywność czasu. Zmienna jesienna pogoda też nie pomagała (a wręcz mnie dobijała - głównie fizycznie), a im dłuższa przerwa, tym częściej myślałam o zakończeniu przygody z blogowaniem. Mimo tego, stałe robiałam zdjęcia z myślą o ewentualnych recenzjach i czesto miałam ochotę sporządzić jakąś notkę 😄. Uznajmy, że dopóki mam chęć, jako takie pomysły na posty oraz zdjęcia to coś jeszcze podziałami w wirtualnym świecie 😊.
Dzisiejsza notka będzie luźną pogadanką na różne tematy, głównie opierające się o nowy rok i związane z tym postanowienia. Będzie mi miło, jeśli odniesiecie się do nich w komentarzach. Jak widzicie dziejszy post został zakwalifikowany jako "Piątkowe pogaduchy". Chciałabym co jakiś czas, w ramach tej serii, luźno do Was podpisać, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie.



Nowy rok... Robicie jakieś postanowienia? Oczywiście na wszelkie zmiany jest czas zawsze, ale wraz z nowym rokiem chęci są ( przynajmniej w moim przypadku) nieco większe. Oto rzecz, którymi chciałabym się zająć w najbliższym czasie:

1) Po pierwsze, chciałabym zrobić solidny porządek w szafie. Zajęłam się tym w ubiegłym tygodniu i już pozbyłam się torby ubrań (ale to kropla w morzu). W najbliższym czasie muszę zająć się resztą. Chciałabym ograniczyć liczbę ubrań w sposób znaczący i zostawić jedynie te, które często noszę.

2) Aktywność fizyczna! Miałam kilka podejść w ciągu roku do regularnych ćwiczeń. Ale mój stan zdrowia i ogólnie słabe samopoczucie skutecznie mi to utrudniały. Plan jest taki, abym wróciła do jogi. Dodatkowo hula hop i z doskoku wybrane ćwiczenia z Ewą Chodakowską. A gdy zrobi się cieplej, to rower i siłownia na świeżym powietrzu. Sama jestem ciekawa, co z tego wyjdzie😄.

3) Porządki w kosmetykach. Zarówno kolorowych i pielęgnacyjnych. Głównie chciałabym pozbyć się zapasów, ale też zrobić przesortkę i wyrzucić/oddać to, czego nie używam lub nie lubię używać. W przypadku kolorówki chciałabym ograniczyć liczbę podkładów, róży, bronzerów, rozświetlaczy, tuszy, pudrów do maksymalnie dwóch. (Cieni do powiek nie biorę pod uwagę, ponieważ ostatnio przeżywam małą fascynację nimi😂). To samo tyczy się pielęgnacji. Wydaje mi się, że w ubiegłym roku poczyniłam już pewne postępy w tym temacie, ale nadal jest sporo do zrobienia😊. Na Instagramie KLIK co jakiś czas wrzucam zdjęcia z denkami i na pewno będę to kontynuowała (muszę się zmobilizować i zrobić zdjęcia pustym opakowaniom, które zalegają mi w szafce).
4) Książki! W ubiegłym roku przeczytałam 15 książek, przy postanowieniu, że będzie ich przynajmniej 12, czyli jedna miesięcznie. Uwielbiam czytać i bardzo boleję nad tym, że nie mam na to zbyt wiele czasu. W tym roku chciałabym przeczytać przynajmniej 20 książek... Oby się udało😊.

Pozostając w temacie książek, planuje między innymi odświeżyć sobie  Opowieści rodu Otori , na które składa się pięć książek autorstwa Lian Hearn. Dwie z nich widzicie na poniższym zdjęciu. Nie wiem dlaczego nie są już dostępne w księgarniach. Ja część swoich egzemplarzy znalazłam na Allegro, a te które widzicie poniżej znalazłam na kiermaszach książkowych za śmieszne pieniądze (a są to nowe egzemplarze), kiedy na Allegro niektórzy sprzedający sporo sobie za nie liczą.


Dlaczego o tym piszę? Chciałabym nieco więcej miejsca na blogu poświęcić książkom. Oczywiście nadal będą pojawiały się recenzje kosmetyków. Chciałabym również wprowadzić serię paletkową i pokazać z bliska wszystkie cienie do powiek, jakie posiadam😊. Co z tego wyjdzie, okaże się w przyszłości😊.

5) Angielski. Zdecydowanie potrzebuje odświeżenia😀. W wolnym czasie ruszam z powtórką słownictwa oraz gramatyką. W sferze marzeń pozostaje na razie praca nad drugim językiem.

6) Blogowanie. Po pierwsze chcę wrócić na dłużej. A po drugie chciałabym wypracować jakąś regularność w publikowaniu postów. Może wyznaczę sobie dni, w których ukazywać będą się notki. Jak jest u Was? Publikujecie kiedy macie akurat gotowy post, czy trzymacie się ściśle określonych dni? Poza tym powoli ruszam z nową stroną na Facebooku.

Chciałabym pod koniec roku rozliczyć się z tego. Oby się udało. Dajcie znać, czy robicie postanowienia noworoczne i czy starcie się je realizować?

Pozdrawiam! I do następnego!

4 komentarze:

  1. ja trzymam sie aktywnosci fizycznej juz od roku jupi :D blogowanie tez mi idzie wiec jestem zadowolona chcialabym meic wiecej czasu na czytanie ksiazek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, super, też chciałabym nabrać takiej regularności (wtedy też zdecydowanie lepiej się czuję). Mam już za sobą kilka sesji z jogą, więc noże akurat wpadnę w dobry rytm.:-)

      Usuń
  2. U mnie z kosmetykami podobnie - tez muszę zrobić porządki, powyrzucać przeterminowane produkty i poddawać to co nie używam :D powodzenia życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Tobie również. Ja na początek muszę się zabrać za pomadki

      Usuń

Zapraszam do komentowania:). Będzie mi miło, jeśli postanowisz pozostawić po sobie jakiś ślad:).
Czytam wszystkie komentarze, a na pytania odpowiadam pod postami:).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...