Kolejny zimowy odcień z kostki Essie to Virgin Snow. Chłodny błękit z domieszką fioletu idealnie wpisuje się w nienajcieplejszą aurę:-). Nosiłam go dwukrotnie (co jest wyczynem biorąc pod uwagę ilość lakierów, jaka posiadam) - raz w towarzystwie srebrzystego Apres-chic z poprzedniego postu, drugi raz ze stemplowaniem, które dzisiaj obejrzycie:-).
Virgin Snow to idealnie zimowy odcień, nieco cienmiejszy niż np. Find Me an Oasis KLIK. Jak jego poprzednicy z kostki również nie sprawiał mi większych problemów w czasie aplikacji, ale jego konsystencja jest zdecydowanie bardziej gęsta niż w przypadku Haute Tub. Dwie warstwy dobrze kryją płytkę paznokcia.
Aby jeszcze bardziej "zazimowić" swój manicure na Virgin Snow nałożyłam sweterkowe stemple. Wzór pochodzi z płytki MoYou London Festive 04. Lakierem, który wykorzystałam do odbicia sweterka był Stormy Sky, który pokazywała już tutaj KLIK. Nie jest to lakier przeznaczony do stemplowania (ma on swój bardziej napigmentowany odpowiednik przeznaczony do tego), ale dał sobie radę:-). Paznokcie nosiłam 6 dni.
Czekam na Wasze opinie co do odcienia:-). Według mnie jest bardzo udany:-).
Miłego dnia!
ale ładny kolor
OdpowiedzUsuńLubię takie odcienie :) Niby nie rzuca sie w oczy, ale wzorek nadaje paznokciom charakteru :)
OdpowiedzUsuńZ wzoreczkiem wygląda super!
OdpowiedzUsuń